U ponad 90% rowerzystów to właśnie jazda na rowerze jest przyczyną dyskomfortu w okolicach narządów płciowych i w końcowym efekcie może prowadzić do problemów z erekcją.
Dzieje się tak, gdyż klasyczne siodełko („z przedłużeniem”) uciska na nerwy kroczowe.
Są to nerwy dookoła :
- prącia,
- pośladków,
- odbytu i
- górnej części ud.
Ucisk powoduje zmniejszenie czucia w tej okolicy, odbijając się niekorzystnie na zdolności rozszerzania się naczyń krwionośnych i w efekcie prowadzi do niedostatecznego dopływu krwi do penisa. Aby temu zapobiec, wystarczy co około 10 minut stanąć na pedałach, bądź utrzymywać możliwie wyprostowaną sylwetkę w czasie jazdy.