Pierwotnie za przyczynę zaburzeń wzwodu uznawano właśnie przeciek żylny.
Teoria głosiła, że jeżeli możliwe jest osiągnięcie wzwodu, ale pojawiają się problemy z jego utrzymaniem, to musi dziać się to na skutek odpływu krwi z penisa z powrotem do reszty ciała, czyli przecieku żylnego.
Taki „przeciek” powoduje zmniejszenie ilości krwi w prąciu i w konsekwencji osłabienie wzwodu. Obecnie teoria ta straciła na znaczeniu. Mimo, że istnieją względnie proste techniki operacyjne powstrzymania owego hipotetycznego odpływu żylnego, to obserwacje długo terminowe nie potwierdziły prawdziwości tej teorii i zasadności wykonywania zabiegu.