Stwardnienie rozsiane jest chorobą układu odpornościowego, która uszkadza układ nerwowy, a dokładniej osłonki nerwów, poprzez które przechodzą informacje z mózgu do pozostałych narządów w ciele człowieka. Zmienione chorobowo osłonki nerwów albo w ogóle nie przekazują tych informacji, albo przekaz jest bardzo słaby. Najgorsze jest to, że można cierpieć na ten rodzaj choroby, a wcale o tym nie wiedzieć, gdyż w początkowych fazach schorzenie nie daje żadnych niepokojących objawów. A gdy choroba zacznie się uwidaczniać przynosi bardzo dotkliwe dla pacjentów skutki, gdyż poprzez ataki trwale zostaje uszkodzony jakiś fragment układu nerwowego, pogarszając stan ogólny chorego. Podczas badania rentgenowskiego zauważa się stwardniałe płytki wapnia, które znajdują się w całym układzie nerwowym. Stąd nazwa choroby.
Diagnoza lekarska zazwyczaj dla pacjenta oznacza wyrok, gdyż rozwoju choroby nie można zatrzymać. Możliwe jest spowolnienie rozwoju, ale podobnie jak w AIDS skutecznego lekarstwa jak dotąd nie wynaleziono.
Stwierdzono, że rodzaj diety może w określonym stopniu przyczynić się w profilaktyce, leczeniu, a także łagodzeniu dolegliwości stwardnienia rozsianego.
Udowodniono, że przyjmowanie kwasów tłuszczowych Omega w początkowej fazie choroby jest w stanie ograniczyć jej rozwój. Wspomniane kwasy posiadają możliwość częściowego odbudowania osłonek mielinowych nerwów, które podczas ataków zostają uszkodzone. Natomiast w zaawansowanym stadium schorzenia, kwasy mają zdolność spowolnienia dalszego rozwoju. Zaleca się spożywanie 2-3 posiłków rybnych tygodniowo wzbogacając je porcją warzyw i owoców. Istotne jest, aby ryby nie były smażone, gdyż tracą swoje cenne właściwości, a jedynie wędzone, marynowane czy przyrządzane na parze.
Niestety, kwasy tłuszczowe Omega nie są w stanie całkowicie wyleczyć chore osoby, ale warto poddać się tej diecie, chociażby z uwagi na spowolnienie jej dalszego rozwoju, co pewnie dla niejednego pacjenta jest bezcenne móc cieszyć się każdym, przeżytym dniem…
