Wielu mężczyzn z chorobą Peyroniego nie wymaga żadnej terapii. Próbowano przeróżnych form leczenia, ale żadna z nich nie okazała się stuprocentowo skuteczna we wszystkich przypadkach. We wczesnych stadiach choroby stosuje się tamoksyfen. Jest to lek przyjmowany doustnie, który ma za zadanie powstrzymanie formowania się blaszki włóknistej. Podawanie witaminy E jest prostym i często skutecznym sposobem zwalczania bólu i zniekształceń występujących w tej chorobie. Nie ma wpływu na pozostałe zaburzenia wzwodu. Dobre efekty w postaci zmniejszenia rozmiaru płytki i natężenia bólu przynosi wstrzykiwanie werepamilu do płytki. Werepamil jest lekiem z grupy blokerów kanału wapniowego, często używanym w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Stosuje się także kolchicynę i interferon.
Jeśli nie ma poprawy po 6 miesiącach leczenia, z pomocą może przyjść chirurgia. Podstawowym brakiem skierowania do chirurga jest kompletny brak poprawy po jakimkolwiek leczeniu. Pozwala to uniknąć sytuacji, gdy operowany byłby pacjent, którego problemy mogłyby ustąpić teoretycznie. Zabieg jest wskazany u około 10% mężczyzn z chorobą Peyroniego- dotyczy to tych panów, u których zniekształcenie prącia jest na tyle duże, że uniemożliwia odbycie stosunku seksualnego.
Zazwyczaj zabieg chirurgiczny proponuje się panom, którzy w czasie stosunku mają problem z wprowadzeniem członka do ciała partnerki/partnera. Jeśli jednak pomimo zauważalnego zniekształcenia prącia jesteś w pełni zadowolony ze współżycia seksualnego, nie jesteś dobrym kandydatem do interwencji chirurgicznej. Istotą tych zabiegów jest usunięcie blaszki włóknistej z penisa. Miejsce po niej wypełnianie jest „przeszczepem” z żyły pacjenta lub syntetyczną substancją. Najbardziej znanym i najczęściej wykonywanym sposobem jest operacja Nesbita. Polega ona na wycięciu niewielkiej ilości tkanki z miejsca położonego po drugiej stronie blaszki. Ma to powodować wyprostowanie się prącia.
Jak w trakcie każdego zabiegu, także i tu może dojść do powikłań:
- Po operacji mogą pojawić się problemy z erekcją
- Na skutek wycięcia zbyt dużej ilości tkanki może dojść do wykrzywienia prącia w drugą stronę
- Mogą pojawić się blizny
- Żołądź albo tron penisa mogą stać się drętwe (pozbawione czucia)
- Penis po zabiegu może stać się krótszy.
- W ranie może się rozwinąć infekcja.
Innym rozwiązaniem jest założenie protezy. Także wymaga ono zabiegu chirurgicznego, jednak proteza ma szerszy zakres działania. Nie tylko koryguje kształt prącia, ale również poprawia jakość samej erekcji. Możesz porozmawiać o takiej metodzie ze swoim lekarzem.