Zaburzenia metaboliczne stają się coraz częstszą plagą wśród ogółu społeczności. Stanowią problem, z którym zmagają się niejedni lekarze. Dolegliwość jest o tyle poważna, że nie daje żadnych objawów chorobowych. Tak więc możemy cierpieć na zaburzenia metabolizmu nic o tym nie wiedząc.
A teraz kilka słów wyjaśnienia. Zaburzeniami metabolicznymi nazywamy zespół czynników (wysokie ciśnienie, otyłość, podwyższony poziom trójglicerydów i inne), które mogą wywoływać choroby wieńcowe serca i cukrzycę. Wpływają dodatkowo na bezpłodność oraz na niektóre nowotwory, np. piersi, czy jelita grubego. Jeśli cierpisz na otyłość i masz mało ruchu znajdujesz się w grupie osób narażonych na występowanie zaburzeń metabolicznych. Niestety nie ma jak dotąd idealnego badania, które mogłoby dowieść lub wykluczyć problemy z metabolizmem. Jak na razie, jako badanie pomocnicze może służyć wskaźnik dwugodzinnego badania tolerancji glukozy.
Zaburzenia metaboliczne są o tyle poważne, że są w stanie wyrządzić wiele szkód w organizmie ludzkim. Otóż zmniejszają poziom dobrego cholesterolu, a podwyższają zły LDL, który wpływa na powstawanie zakrzepów we krwi, co w konsekwencji prowadzi do zawałów serca.
W skomplikowanym procesie metabolizmu organizm oprócz substancji, które zostają wchłaniane i przyswajane produkuje również takie, które nie zawsze zostają wydalone. Są to tzw. pozostałości metaboliczne. Jednakże człowiek został tak skonstruowany, aby mógł sobie poradzić z zalegającymi składnikami. Jesteśmy wyposażeni w odpowiednie mechanizmy, które sprawiają, że sami możemy oczyścić się ze zbędnych metabolitów, chociażby poprzez biegunkę.
W gabinetach kosmetycznych istnieją również zabiegi mające na celu pozbycie się szkodliwych metabolitów, np. korzystając z hydroterapii. Jednak troska o własne zdrowie, prawidłowa dieta oraz aktywność fizyczna jest w stanie uchronić nas zarówno przed zaburzeniami metabolizmu, jak i przed szkodliwymi pozostałościami po tym procesie.